Nieudane zdjęcia, czyli wyzwanie.


Jeszcze jedno zdjęcie i moje kły wreszcie do czegoś posłużą!

W odpowiedzi na zabawę zaproponowaną przez Łapą Pisane (klik) publikuję nieudane zdjęcia moich kotów, czyli te z niekoniecznie oczekiwaną miną lub pozą. Takie kocie poprawiacze nastroju :).



No proszę, pokaż mi to co masz - Huan mówi, że widział...


W tym domu nie ma prywatności!


Przecież powiedziałam, że nie zgadzam się na sesję zdjęciową, bo jestem obrażona.


Heloł, heloł, to gdzie mam się ustawić do tych fotek? (Morek - mistrz drugiego planu)


Ojciec rodu rzecze BASTA! Weź się babo za robotę, a nie głupoty w "internetach" wypisujesz ! 





Pozdrawiam, 
Humora

28 komentarzy:

  1. Hehe mina z ostatniego zdjęcia mówi: "albo ona przestanie cykać zdjecia, albo się wyprowadzam!" :D
    Cudaki :)
    Mogę sobie link do notki dorzucić i udostępnić Twój wpis na fanpeagu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może on faktycznie grozi, że się wyprowadza... hm :P

      Jasne, wrzucaj ;)

      Usuń
  2. Drugie i pierwsze zdjęcie szczególnie mnie rozbawiło :) Fajny pomysł na posta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Spodobał mi się Mistrz drugiego planu:)).

    OdpowiedzUsuń
  4. Te nieudane często lepiej się ogląda niż udane, koty są mistrzami zabawnych min :D Świetne ujęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha, świetne! Padłam ze śmiechu przy drugim zdjęciu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No wspaniały post! :D
    Drugie zdjęcie jest, jak dla mnie mistrzostwem - być może nie takie miało wyjść, ale wygląda niczym z kolorowych gazetek z tysiącem zdjęć słodkich zwierzaków! Super :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne, oj ile takich zdjęć powstało...

    OdpowiedzUsuń
  8. Haha fenomenalne zdjęcia! Wiem już dlaczego tak kocham koty. :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja się tam nie znam ale te dwa pierwsze to są moim zdaniem super udane:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) te miny raczej nie były zaplanowane :P

      Usuń
  10. Wszystkie są zabawne, ale to drugie mnie rozwala ... hahaha...
    Emi

    OdpowiedzUsuń