Drapak-na co zwrócić uwagę przy zakupie?




Drapak jest bardzo ważnym elementem kociego życia, ba! Można powiedzieć, że nawet jego centrum-przynajmniej tak jest u nas: koty na drapaku szaleją, bawią się, odpoczywają, śpią, a także ścierają pazurki zostawiając swój zapach. Mają też półki-poziomy, które powinny być integralną częścią kociej przestrzeni.

Na rynku jest mnóstwo drapaków. Dziś powiem Wam na czym się skupić wybierając drapak wolnostojący, pionowy.





 Na rynku jest ogromny wybór, jednak większość dostępnych drapaków nie nadaje się do komfortowego i bezpiecznego użytkowania (o tym za chwilę).  Sprawdza się tu także powiedzonko mojego taty, który lubił mówić "nie stać mnie na tanie rzeczy". Dobry i trwały drapak kosztuje, jednak najczęściej jest to inwestycja na lata (w przeciwieństwie do tanich drapaków, które wytrzymują do ok. roku czasu max).

 Bardzo ważna jest podstawa drapaka.


Powinna być duża, ciężka i dość gruba. Większość drapaków w sklepach zoologicznych ma podstawę, która w ogóle nie daje stabilności przez co drapak chwieje się i może się przewrócić, gdy nasz kot z impetem na niego wskoczy. Najzwyczajniej w świecie mają zbyt mały ciężar oraz za małą średnicę, aby utrzymać słupy, legowiska i brykającego kota. Pamiętajmy, że jeśli nasz kot będzie czuł się niepewnie na drapaku, to nie będzie chciał z niego korzystać.
Podstawę możemy wybrać drewnianą lub obitą-ja polecam drewnianą, gdyż łatwiej utrzymać ją w czystości. Wg. mnie jest też po prostu ładniejsza.

Następnym istotnym elementem są słupy. 

Zacznijmy od tego, że powinny być grube-zwłaszcza wtedy, gdy mamy duże, ciężkie koty. Często widuję tak cienkie słupy, a raczej słupki, że nie wyobrażam sobie, jak kot ma się po nich wspiąć czy drapać je obiema łapakami jednocześnie np. przy wyciąganiu się. Słupy mojego drapaka mają 14 cm średnicy i uważam, że 12 cm to absolutne minimum. Zwróćcie także uwagę na linę sizalową: powinna być dość gruba i ciasno zawinięta-tak ciasno, aby nie można było włożyć pomiędzy nią paznokcia. Niestety często zdarza się, że drapak nie wytrzymuje ostrzenia pazurków i po jakimś czasie wygląda jak palma.


BARDZO ważna jest wysokość słupów. Oczywiście możemy wybrać drapak o wysokości 130 cm, jak i sufitowy, jednak minimalna długość przynajmniej jednego słupa (bez przecinania go legowiskami) powinna wynosić 80 cm, a przy dużych rasach 100 cm. Taka wysokość pozwala kotu maksymalnie wyciągnąć ciało.

W kwestii legowisk-jest ich do wyboru, do koloru. Najczęściej spotykamy się z drapakami obitymi pluszem, jednak jego jakość pozostawia często wiele do życzenia. Widać to szczególnie wtedy, gdy kociak lubi sobie podrapać materiał (jak moja Fabiola). Drapaki z wyższej półki oferują obicia sztruksowe oraz dywanowe, które nie niszczą się tak szybko, a często legowiska zrobione są w ten sposób, że obicie można zdjąć i wyprać.

Moje koty mają trzy legowiska, które krótko Wam opiszę:
1. Pojedynczy hamak  (widoczny na drugim zdjęciu po prawej stronie)
Jest to ukochany hamak Filona. Ma dużą średnicę oraz stabilny stelaż. Jest stabilny i miękki. Rudy spędza na nim mnóstwo czasu.

2.Podwójny hamak. Składa się z dużego legowiska zamontowanego na stelażu oraz podwieszonej huśtawki.


Huśtawki nie polecam wcale-chyba, że macie hodowlę i kocięta, które są odważne (a raczej mało ostrożne;-) lub małe, zwinne koty, które lubią szaleństwa i nie boją się. U mnie wisi ona nieużywana-Filon nigdy nie chciał z niej korzystać, natomiast Fabiola wskakiwała do niej, gdy była malutka i nic się nie chwiało. Teraz natomiast obydwoje czują się w niej niepewnie i wolą do niej nie wchodzić. Mimo wszystko zdecydowałabym się ponownie na zakup podwójnego hamaka, gdyż górna część jest rewelacyjna-obicie jest założone na trochę inny stelaż niż w klasycznym hamaku pojedynczym, przez co jest on miękkszy i bardziej "hamakowaty". Fabiola go uwielbia.

Trzecim legowiskiem, jakie mamy jest rozeta.

Wybrałam obitą dookoła sizalem oraz w dużym rozmiarze, jednak żaden z moich kotów jej nie lubi :( Służy jednie jako stopień do zeskoczenia z hamaków. Wielka szkoda, gdyż jest naprawdę piękna. Nie mogę jednak jej odradzić, ponieważ znam wiele kotów, dla których jest to ulubione miejsce do wylegiwania się.

Niezależnie od wyboru legowisk (półki, hamaki, rozety, rynny, tunele...) pamiętajcie, aby były dość duże i zamontowane na mocnych stelażach (znów kwestia chwiania się). Nie przesadzajcie też z ich ilością-ja mam dwa koty i trzy legowiska na dwóch słupach;  gdy miałam jednego kota, to na drapaku znajdowały się dwa legowiska zamontowane na jednym słupie.

Wielu z Was (szczególnie na początku swojej kariery z kocim towarzyszem) zastanawia się nad kupnem drapaka przypominającego koci plac zabaw, który ma wszystkie rodzaje legowisk jakie są dostępne na rynku. Wydaje się Wam, że kot będzie szczęśliwy mając taki wybór, podczas gdy on wybierze jedno-dwa legowiska, które polubi, a z reszty nie będzie chciał korzystać. Jest mnóstwo drapaków, które kosztują np. 500 zł i mają 10 legowisk, tylko co z tego, skoro są niestabilne i nasz kot nie ma odpowiedniego słupa do wyciągnięcia się? Nie zapominajcie, że drapak ma służyć przede wszystkim do drapania ;-) Lepiej wydać 500 zł i kupić z pozoru skromniejszy (czyli np. jeden, gruby słup postawiony na solidnej podstawie+ jedno legowisko) niż za tę samą kwotę kupić wesołe miasteczko, które jest niepraktyczne i nie spełnia swojej roli.

W Polsce są dwie (+jeszcze jedna aspirująca) firmy produkujące naprawdę dobre drapaki. Ich ceny są wysokie, jednak jest to inwestycja na długie lata, która szybko zwróci się w postaci bezpiecznego i zadowolonego kota oraz...ozdoby naszego np. salonu. Muszę powiedzieć, że gdy odebrałam swój drapak byłam pod wrażeniem estetyki jego wykonania, a każdy kto do mnie przychodzi zachwyca się "kocim drzewkiem".  Mam go już prawie rok, a nadal wygląda jak nowy. Mój poprzedni drapak ( w tej chwili dwuletni) poszedł do innego kotka i także spisuje się świetnie.

Na koniec napiszę, że nasz drapak waży ok. 30 kg! Dzięki temu koty ganiają się na nim, tłuką, rozrabiają, a on stoi niewzruszony. Nie muszę się bać, że coś odpadnie lub-co gorsza-cały wywróci się wraz z moimi kotami i zrobi im krzywdę.Uważam, że to była naprawdę dobra kocia inwestycja:-)

Pozdrawiam,
Filobiola

22 komentarze:

  1. Imponujacy. Zastanawiałam sie już parokrotnie nad zakupem wiekszego drapaka, jednak nie wypatrzyłam nigdy nic na tyle zachwycajcego, żeby zanabyć ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Imponująco wygląda, ale na żywo! ;) Gdy zamawiałam pierwszy drapak (jeden słup), bardzo było mi przykro, że taki skromny. Nie miałam jednak pieniędzy na droższy (i tak kosztował sporo, bo jakieś 690 zł). Jakież było moje zdziwienie, gdy go odebrałam! Wielki, masywny, po prostu piękny. Polecam wybranie się na kocią wystawę. Tam często można obejrzeć takie cuda na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! drapak wygląda świetnie, nawet na zdjęciach! Na taki mogłabym się skusić w przyszłości, bo się przemierzamy do kupna, a taki to tez ozdoba mieszkania. I faktycznie te z dużą ilością hamaków, tuneli itd. niekoniecznie muszą być stabilne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porządny drapak z dużą ilością bajerów kosztuje krocie :( Niemniej jednak wystarczy dobrać dwa- trzy fajne elementy i to kotu w zupełności wystarczy. My mamy dwa słupy i trzy legowiska, a koty ganiają na nim jak szalone :-)

      Filobiola

      Usuń
  4. Mojej poprzedniej kotce kupiłam drapak, nie duży, ale ładny - nie była wcale nim zainteresowana, stał bezczynnie, więc dałam go innemu kotkowi. Dla Bezy zrobiliśmy z mężem sami piękny drapak. Podpatrzyliśmy drapaki w domach wysyłkowych i na ich wzór - wyszło nam cudo - tanim kosztem.
    Za sznur i wykładzinę obiciową zapłaciłam ok. 100 zł, a za taki drapak musiałabym dać ok 2000 zł. Liczy się fantazja i trochę pomysłu, no i trzeba mieć smykałkę do majsterkowania. Co się nie robi dla ukochanej koteczki?
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też myśleliśmy o ręcznie robionym drapaku, jednak nie mamy pomysłu w jaki sposób tak mocno owinąć sizal, aby po czasie nie zaczął się obsuwać. W fabrykach.nawija się go za pomocą specjalnych maszyn o ogromnej sile. Niemniej widziałam w necie drapaki ręcznie robione i jeśli ktoś ma smykałkę, to w większości przypadków są one dużo ładniejsze niż te z zoologów. Może dałabyś się namówić na wklejenie fotki swojego?

      Filobiola

      Usuń
    2. Wiele rzeczy technicznych potrafię, ale internetu nie ogarniam. Piszę jako Anonimowy, ale podpisuję się własnym imieniem Ania, ponieważ nie ogarniam zalogowania się - to dla mnie chińszczyzna więc fotki nie będzie, ale zdradzę Ci na czym nawinęłam sznur. W sklepach ogrodniczych są takie "kudłate" 80 cm pałki /nie wiem jak to się fachowo nazywa/ w cenie około 6 zł za sztukę . Jest to kudłate, więc bardzo łatwo nawinąć sznur, ponieważ nie ześlizguje się, nawijałam w rękawiczkach, więc mogłam naprężyć. Aby to wszystko było stateczne - niestety przykręcone zostało do podłogi. Fajnie to wygląda, bo nie jest rozłożyste, tylko smukłe z braku miejsca. A Beza jak to moja Beza przeleci przez to jak tajfun i spać idzie na półkę na meble, a drapak służy jako podpora złamanej nogi męża, gdy siedzi. Ot taka codzienność.
      Buziaczki - Ania

      Usuń
    3. Pozdrowienia dla męża, hehe :-) Pomysł z pałkami niezły, muszę jechać je obadać, bo pierwszy raz słyszę, żeby ktoś na to owijał. Może być ciekawe. Gratuluję pomysłowości i poświęcenia (ta podłoga!):-)

      Usuń
    4. Nie było wyjścia - dla kota wszystko - co zrobić. A co do sznura, to jest trochę grubszy od tego na Twoich zdjęciach - kupiłam w markecie budowlanym. Moja Bezunia ma trochę ADHD, to nie ma czasu leżeć na drapaku, bo ma tyle spraw do zrobienia, więc noga w gipsie jej nie przeszkadza jak tam sobie leży. Aha te pałki to się wkłada do dużych donic, chyba żeby kwiatki się pięły? To jest rura z PCV z takim kudłatym, brązowym - naprawdę nie wiem do czego to służy, ale można kupić. Pa Ania

      Usuń
  5. Wspaniały macie drapak :) Mi się marzy jakiś większy od naszej zooplusowej Oazy, ale zwyczajnie nie ma miejsca, byłoby zbyt ciasno :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom nasz drapak nie jest duży- jego podstawa to 60/60 :-)

      Pozdrawiam
      Filobiola

      Usuń
  6. Kiedy mieszkałam w bloku przerobiłam jeden duży drapak z dużą ilością legowisk. I zgadzam się z Twoim postem. Lepiej kupić raz porządny drapak nawet mniejszy. Nasz ciągle się chwiał a jedno legowisko się urwało. Teraz mieszkam na wsi i dwa koty biegają po podwórku więc duży drapak nie jest im tak bardzo potrzebny (mają mniejsze na których ostrzą pazurki). Dla Minia by się przydał duży ale nie mam za bardzo miejsca. Ale będę robić kotyfikację swojego pokoju i może jakieś półki na ścianach mu porobię. Napisz jakie firmy robią dobre drapaki. Na pewno to się ludziskom przyda. A Twoje koty mają piękny drapak. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne półki robi Szary Design ;) My mamy drapak firmy Rufi, ale porównywalne jakościowo robi Hakana. Trochę tańsze, ale całkiem przyzwoite robi Leoland (to ta aspirująca ;-)). Niektórzy chwalą drapaki Banana Leaf, ale one mają dość małe legowiska.

      Usuń
  7. Nie mam kota, ale bardzo podobaja mi się zdjecia futezakow właśnie na drapakach i to co na nich wyczyniaja!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam. Polecam również producenta http://www.drapakidlakota.com.pl, firma nie odbiega od jakości Rufiego :-) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super miejsce dla kotka :) właśnie szukam drapak dla mojego rudzielca i tak trafiłam na Twojego bloga. Miałam kiedyś kota i wiem, ile wytrzymuje 'tani' drapak. Wolę zainwestować by gadżet faktycznie dłużej służył, a kot oduczył się drapania kanapy.
    Pozdrawiam, super blog - będę tu zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej, mamy bardzo podobny drapak rufiego EX-0A i mam małe pytanie, czy u Was jak kot skacze z hamaka ( góry tego podwójnego) to to drewno stelaża tak skrzypi? Nie wiem czy to wada czy normalne i boje się trochę że ten stelaż pęknie...
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  11. W życiu nie kupiłbym drapaka dla kota. Mega nieopłacalny biznes. Na dobry drapak trzeba by wydać ponad 500 zł, gdzie samemu można zrobić kocią twierdzę z rur aż po sam sufit za 300 zł. Zawsze mnie śmieszą ludzie, którzy kupują drapaki RUFI za ponad 1000 złotych zamiast samemu pomyśleć.
    Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy wydaje na co go stać, i na co ma ochotę. Jeden ceni estetyzm i piękne wykończenie, inny nie... - prawo wyboru.

      Mnie rażą tylko kategoryczne opinie bez "twardych" dowodów.

      Pozdrawiam
      Humora

      Usuń
  12. ja uważam że każdy drapak czy legowisko przy dwóch, trzech kotach wysiądzie w ciagu jednego roku i będzie w większości przypadków bardzo nieestetyczny... ale te zdjęcia tutaj to widać że bardzo fajne rękodzieła :) podobne z tego co widzę są seryjne robione na przykład na http://www.catlantis.eu - dobre rękodzieła zawsze w cenie, chodź trochę kasy na taki rarytas trzeba wydać: )))

    OdpowiedzUsuń