tag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post8069065632722664936..comments2024-02-29T14:24:14.859+01:00Comments on kotomontaz: Jesteś w ciąży? To cudownie! Co teraz zrobisz z kotami?kotomontazhttp://www.blogger.com/profile/09218139738570301971noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-347992133148688462018-11-13T13:54:28.063+01:002018-11-13T13:54:28.063+01:00Och żeby więcej było takich ludzi... Niestety w mo...Och żeby więcej było takich ludzi... Niestety w mojej rodzinie to dzieciaki rządzą, a dorośli nie dają dobrego przykładu. Gdy bratową podrapała kotka, dostała za to po tyłku, albo gdy ich synka pies gryzł w nogę, ta kazała mu dać zwierzęciu klapsa... Krew mnie zalewa jak można od małego uczyć przemocy wobec zwierząt... Siostra nie lepsza- panicznie boi się toksoplazmozy mimo, że nawet w ciąży nie jest, no ale kiedyśtam chce jeszcze być, więc koty precz. Tłumaczyłam, pokazywałam artykuły, na darmo - "woli dmuchać na zimne" i dalej szerzyć ciemnogród wśród reszty rodziny jakie to koty są niebezpieczne.<br />Znajoma też mnie ostatnio załamała. Jej synek niby ma alergię na koty- sporadycznie pociąga nosem i to nawet nie wiadomo czy na pewno na koty, bo testy raz pokazały psy, raz koty. Bardzo "inteligentna" lekarka doradziła jej pozbycie się kota "bo dziecku będzie się nasilać". Kota się nie pozbyła póki co, ale do domu już wstępu nie ma i stał się kotem podwórkowym...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-48115091654714726702016-12-09T14:54:48.563+01:002016-12-09T14:54:48.563+01:00Nie znalazłam wpisu alergii, jeśli powstał proszę ...Nie znalazłam wpisu alergii, jeśli powstał proszę o podanie odnośnika :) Ja już zaliczkowałam swojego kocurka i planuję się odczulić, choć moja alergia jest lekko katarowa. W rodzinie są koty i przebywanie z nimi nie sprawia mi problemu. Aczkolwiek lepiej chuchać na zimne... Pozdrawiam, BlankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-60030974537980936202016-04-12T21:45:47.952+02:002016-04-12T21:45:47.952+02:00Moje koty też na barfie. Pytałam panią ginekolog o...Moje koty też na barfie. Pytałam panią ginekolog o karmienie mięsem i powiedziała, żeby nic nie zmieniać, tylko mieszanki robić w rękawiczkach, a po podaniu porcji dokładnie umyć ręce.<br />Z wetem rozmawiałam o testach i zadał mi jedno pytanie: czy wynik coś zmieni? Doszłam do wniosku, że nie, więc nie robiłam im testu na nosicielstwo.<br />Dzieci wręcz powinny wychowywać się przy zwierzętach. Dodam, że gdy w pierwszych tygodniach czułam się tak, że chciałam umrzeć, to tylko ciepło kociego ciałka oraz mruczenie przynosiły ukojenie i pozwalały zasnąć <3<br /><br />Pozdrawiam!<br />Filobiolakotomontazhttps://www.blogger.com/profile/09218139738570301971noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-51180441027749577922016-04-12T21:40:21.710+02:002016-04-12T21:40:21.710+02:00Dziękuję :)
FilobiolaDziękuję :)<br /><br />Filobiolakotomontazhttps://www.blogger.com/profile/09218139738570301971noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-23509400910552150562016-03-23T20:57:40.367+01:002016-03-23T20:57:40.367+01:00oj znam z autopsji... Ja jeszcze usłyszałam, że pr...oj znam z autopsji... Ja jeszcze usłyszałam, że przecież ten kot to mi dziecko wyrzuci z łóżeczka! No padłam jak to usłyszałam, serio ;) Też mnie cholera bierze, jak ludzie oddają zwierzaki bo ciąża, dziecko, alergia i inne... Ale powiem szczerze, że to też jest dużo winy lekarzy, którzy są niedouczeni. Moja gin akurat sensowna, ale w szpitalu sporo się nasłuchałam od pediatrów. Ale to jeszcze nic - znajomi - młodzi ludzie z szerokim dostępem do internetu też potrafili mi przywalić takim argumentem. <br />Ja moje koty badałam przed ciążą tak mi zaleciłą wetka. Dlatego, że jadły surowe mięso. Koty nigdy nie przechodziły tokso, więc na czas ciąży odstawiłam surowiznę, były tylko na dobrej jakości karmie przetworzonej. Sprzątałąm kuwety i nic mi nie było. I wiesz co? Dzięki nim czułam się lepiej i bezpieczniej, koty zawsze były ze mną, nie odstępowały mnie na krok, kiedy byłam w ciąży. A teraz mam kocio-dziecięcą przyjaźń :)Olkahttps://www.blogger.com/profile/01858736815771653979noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-83639595922296385502016-03-19T20:54:27.362+01:002016-03-19T20:54:27.362+01:00Po pierwsze gratulacje różowego kotka. :-)
Po dru...Po pierwsze gratulacje różowego kotka. :-) <br />Po drugie świetny wpis uświadamiający. Ja również walczę, jak tylko mogę, z mitem kota i toksoplazmozy. Pomalowana na niebieskohttps://www.blogger.com/profile/04226551863069259752noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-83761791489454977142016-03-15T23:32:53.946+01:002016-03-15T23:32:53.946+01:00Dziękuję :-)
Problem można zrobić ze wszystkiego, ...Dziękuję :-)<br />Problem można zrobić ze wszystkiego, jeśli się chce ;)<br /><br />Pozdrawiam!<br />Filobiolakotomontazhttps://www.blogger.com/profile/09218139738570301971noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-64436510435186442152016-03-15T23:31:44.642+01:002016-03-15T23:31:44.642+01:00Dziękuję :) Znam kilka osób oraz słyszałam od kole...Dziękuję :) Znam kilka osób oraz słyszałam od koleżanek (o ich koleżankach), że mnóstwo dziewczyn zaraziło się w ciąży...nie mając wcale kota! <br />Może się kłóci, bo trzeba być podwójnie odpowiedzialnym-za dziecko i kota. Uważam jednak, że kot to świetny edukator. Pamiętam, jak mojej siostry syn (wtedy ze 4 lata, może 5) biegł do mamy z płaczem, że kotka go podrapała. Biedny, zamiast pomocy dostawał jeszcze ochrzan, że ma kota nie męczyć, a skoro męczy to niech się nie dziwi, że kot się broni. Mojej siostrze daleko do wyrodnej matki. Za to do rozsądnej bardzo blisko. Dzieci szybko się nauczyły delikatności (a w zasadzie kiciura je nauczyła). Dzieci żyją nadal, kot też. <br /><br />Pozdrawiam!<br />Filobiolakotomontazhttps://www.blogger.com/profile/09218139738570301971noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-6835720766186249002016-03-15T23:26:47.108+01:002016-03-15T23:26:47.108+01:00Dziękuję :-) Ja też się cieszę, bo jako dziecko na...Dziękuję :-) Ja też się cieszę, bo jako dziecko najbardziej "kumatym" zwierzątkiem jakie miałam był żółw, hihi. Był cudny, spał mi pod szyją, ale...tulenie go to nie była zbytnia przyjemność, szczególnie chyba dla niego :)<br /><br />Pozdrawiam, Filobiolakotomontazhttps://www.blogger.com/profile/09218139738570301971noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-66985939060627353812016-03-15T23:25:12.753+01:002016-03-15T23:25:12.753+01:00Najśmieszniejsze, że alergia też najczęściej nie j...Najśmieszniejsze, że alergia też najczęściej nie jest na kota, ale lekarze są wygodni, usunięcie kota i tak nic nie zmieni (nawet, jeśli rzeczywiście to kot jest winny), a odczulenie tego jest akurat banalnie proste. Wydaje mi się, że kolejny wpis będzie właśnie o tym :-)kotomontazhttps://www.blogger.com/profile/09218139738570301971noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-59641512117185460402016-03-15T16:08:25.334+01:002016-03-15T16:08:25.334+01:00Faktycznie to może być problem... Ale myślę, że ws...Faktycznie to może być problem... Ale myślę, że wszystko można pogodzić! :-)<br />No i gratulacje. :-)Velahttps://www.blogger.com/profile/15588563914852278548noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-61287336486551563922016-03-14T20:15:21.704+01:002016-03-14T20:15:21.704+01:00Gratulacje!
Ja też miałam IgG ujemne, czyli co dz...Gratulacje! <br />Ja też miałam IgG ujemne, czyli co dziwne - dużo kobiet, które mają koty (ty wstrętnych roznosicieli toksoplazmozy) w życiu toksoplazmozy nie miało ;) <br />Też będąc w ciąży słyszałam różne porady odnośnie kota, nawet teraz je słyszę, bo przecież kot i małe dziecko w domu trochę się niektórym kłóci :P Annahttps://www.blogger.com/profile/03901078575809552050noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-3102229530444657742016-03-14T11:03:32.303+01:002016-03-14T11:03:32.303+01:00Ja to wszystko wiem ale i tak z wielką ciekawością...Ja to wszystko wiem ale i tak z wielką ciekawością przeczytałam. I jak zrozumiała to trzeba Ci gratulować;) Gratuluję z całego serca:) I już zazdroszczę temu maluchowi bo rzecz, której bardzo żałuję to fakt, że zwierzaków nie było ze mną od samego początku;)ashkihttps://www.blogger.com/profile/18349855206524752222noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1521180182839563719.post-82404516177042422282016-03-14T10:55:43.979+01:002016-03-14T10:55:43.979+01:00Całego posta nie przeczytałam, bo nie musiałam, w ...Całego posta nie przeczytałam, bo nie musiałam, w ciemno się zgadzam. Jak słyszę takie teksty to mnie trafia. Są tak samo głupie jak twierdzenia, że każda kobieta to dzi...ka a każdy facet to niechluj i pijak oraz zdrajca. Szkoda słów. Owszem, kiedy pojawią się problemy przy dziecku, jakaś niewyjaśniona agresja czy alergia można szukać rozwiązań ale oddać tylko z powodu ciąży? Taka kobieta która to zrobi nie powinna być matką bo jak pojawi się ciekawszy facet to porzuci dziecko i pomknie za nim...Maria Łuczajhttps://www.blogger.com/profile/15021798056238367713noreply@blogger.com